Nazwa: Grzechotka Typ: Data powstania: Autor: nieznany (rzemieślnik) Miejsce powstania: ;Polska (Europa)/miejsce powstania Technika: własna Materiał: ;drewno Wymiary: : 22 cm x 11 cm Właściciel: Nabycie: Numer inwentarzowy: E/187/ML Sygnatura: Lokalizacja: ;Muzeum Narodowe w Lublinie (Zamek Lubelski), ul. Zamkowa 9, Lublin Kolekcja: Sygnatura:

Istota zabawki nie zmieniła się od wielu pokoleń – ma bawić, ale też pomagać małemu człowiekowi poznawać świat. Jedną z najstarszych, a na pewno pierwszą zabawką dziecka jest grzechotka. To dzięki bawieniu się grzechotkami najmłodsi uczyli się i uczą odróżniać stukot od grzechotu lub dzwonienia, a także lokalizować źródło dźwięku w przestrzeni. Grzechotki pomagają rozwijać zmysł dotyku i poznawać właściwości tworzywa lub materiału, z którego je wykonano – twardość, fakturę czy kształt.

Specjalne zabawki wydające dźwięki darowywano dzieciom w okresie wielkanocnym. Najczęściej kupowano je na przedświątecznych kramach i straganach. Były to: kołatki, terkotki, grzechotki, sroki i klepadła, znane w różnych odmianach we wszystkich krajach słowiańskich, w Europie Zachodniej i Azji. W Polsce były zabawkami już w XVII wieku. Dźwięk drewnianych kołatek, zastępujących dzwony kościelne w końcowym okresie Wielkiego Postu, w Opisie obyczajów za panowania Augusta III wspominał ks. Jędrzej Kitowicz: „[...] grzechotki miały początek w Wielki Czwartek, a koniec w Wielką Sobotę i trwały przez ten czas, przez który kościół nie używa dzwonów do dzwonienia, tylko klekotów do kołatania. Jak prędko na wieży kościelnej odezwała się klekotka, chłopcy natychmiast nie omieszkali biegać po ulicach ze swoimi grzechotkami, czyniąc nimi przykry hałas w uszach przechodzącym”. Biegano z grzechotkami i kołatkami, strasząc innych i robiąc psikusy. Odganiano w ten sposób także Wielki Post, odstraszając przy okazji zło oraz chroniąc ludzi i zwierzęta przed niebezpiecznymi i zgubnymi siłami. Miało to związek z wierzeniami przedchrześcijańskimi, gdy okres dzisiejszej Wielkanocy był u Słowian jednym z cyklów świąt obchodzonych ku czci zmarłych, którzy jako duchy – nie zawsze dobre – powracali na krótko między żywych.

Terkotka niegdyś na Słowiańszczyźnie służyła do dawania sygnałów na znaczne odległości, a także do odstraszania dzikich zwierząt niszczących wiosenne zasiewy i późniejsze plony. W niedawnej tradycji ludowej ciekawym zwyczajem było wielkie hałasowanie na polach i łąkach – dzieci z grzechotkami, kołatkami i innymi hałasującymi instrumentami biegły „budzić” hałasem przyrodę, żeby na święta i na wiosnę wszystko się zazieleniło i zaczęło kwitnąć. Podobnie nakazywano im „zatyrkać” do uszu krowom i baranom w oborze.

Kolekcja: