15-02-2015 - 15-02-2015
Archiwum wystaw

ŚWIĄTECZNI GOŚCIE 15.02.2015

wystawa czasowa czynna do 15 lutego 2015 r.

Wystawa prezentuje część kolekcji dziadków do orzechów z Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach oraz lubelskie szopki kukiełkowe z Muzeum Wsi Lubelskiej i Muzeum Lubelskiego w Lublinie.

 

W tradycji ludowej Wigilia i dzień Bożego Narodzenia były czasem spędzanym w uroczystym nastroju w gronie najbliższej rodziny. Nie składano i nie przyjmowano wówczas wizyt. Dopiero dzień św. Szczepana otwierał okres zabaw, spotkań i przyjęć. W tym dniu zaczynano odwiedziny, a w domach pojawiali się pierwsi świąteczni goście – m.in. kolędnicy z szopką.

Od połowy XVIII w., gdy w 1736 r. biskup poznański, a za nim kolejni biskupi polscy, w trosce o zachowanie powagi w świątyniach, wydali zakaz urządzania jasełek kościelnych, zezwalając jedynie na ustawiane żłobków i nieruchomych figur, zaczęła się upowszechniać szopka ludowa. Nie przyjęła się na terenie całej Polski. Występowała przede wszystkim na obszarach podległych zaborowi rosyjskiemu i austriackiemu. Najciekawsze były szopki z ruchomymi lalkami, z udziałem których kolędnicy odgrywali przedstawienie. Na ogół kukiełki miały wysokość 20-25 cm. Powszechnie były wystrugane z drewna, owinięte szmatkami albo ubrane w bardzo staranie uszyte i ozdobione stroje. Wykonane z gałganków na drewnianym lub drucianym szkielecie, czasem miały przyprawione główki fabrycznych lalek. Wykorzystywano przy nich także: kawałki cienkiej blachy lub folii, skrawki futra i skóry, pakuły. Główne postaci kościelnych jasełek, czyli Św. Rodzina z Dzieciątkiem, w szopce zasygnalizowane bywały za pomocą obrazka lub papierowych sylwetek umieszczonych w tyle sceny lub powyżej, w przypadku domku dwukondygnacyjnego. Większość lalek miała charakter świecki, a ich śpiewane czy mówione role rzadko nawiązywały do tematu Bożego Narodzenia. Występowały przede wszystkim postaci: Heroda i jego dworu (królowa, hetman, minister lub marszałek, żołnierze), trzej królowie ze Wschodu, anioł, diabeł, śmierć, czarownica, Żyd i Cygan, pasterze. Mogli pojawiać się: Węgier lub inni cudzoziemcy, krakowiacy albo górale, domokrążni handlarze, wędrowni rzemieślnicy (szewc, krawiec, druciarz, szklarz, kominiarz, flisak) czy lokalni – młynarz, piekarz, kowal. Ilość lalek była bardzo różna, ok. 10-20. W szopkowej scenie kukiełki prowadzone były na trzonku drewnianym lub drucie przez szczelinę w podłodze domku. Czasem niektóre mogły wykonywać ograniczone ruchy, np. czarownica poruszała tłuczkiem w maselnicy, diabeł machał widłami, śmierć kosą, żołnierz salutował, a dziadek potrząsał sakwą prosząc o datki. Głowa króla Heroda bywała umieszczana na kołku-szyi tak luźno, że spadała z niego po dotknięciu kosą przez śmierć. Na ogół jednak lalki przesuwały się tylko wzdłuż sceny, podskakując. Wykonaniem szopek i kukiełek zajmowały się pojedyncze osoby szopkarzy lub grupy zamierzające kolędować, dzieci czy dorośli. Zestawy lalek wykonane w różnym okresie przez wielu mniej lub bardziej zdolnych plastycznie autorów nie zawsze były jednorodne. Zawsze jednak dostarczały rozrywki i wesołości młodszym oraz starszym.

Nie mniejszą radość i uśmiech wywołują dziś kolorowe figurki dziadków do orzechów przywołujące na myśl świąteczną baśń E.T.A. Hoffmanna. Orzechołom, ząb, ciskawka, staruszek, tłuczek, kleszczyki – to historyczne i ludowe ich nazwy. Znane od XVII w., w Polsce pojawiły się w XVIII w. Po raz pierwszy nazwano je dziadkami do orzechów w XIX-wiecznej „Encyklopedii powszechnej” Samuela Orgelbranda. W rejonie Gór Rudawskich w Saksonii – w okolicach osad Grünhainichen i Olbernhau (tzw. Saksońska Kraina Zabawek) – powstał szereg warsztatów specjalizujących się w produkcji różnych zabawek, m.in. dziadków do orzechów. Przybierały różne formy rzeźbiarskie: figurki żołnierzy, gwardzistów, królów, książąt i innych postaci znanych z kart historii. Często przypominały postać starego człowieka, stąd najprawdopodobniej obecna nazwa. Stały się niezbędnym przedmiotem w wielu domach, także w krajach sąsiadujących z Niemcami: Czechach i Polsce (zwłaszcza na Śląsku). W XX w. produkowano dziadki na szersza skalę: drewniane, żeliwne, mosiężne, srebrne i platerowane, łączone z futrem, filcem lub tworzywami sztucznymi. Przybierały różne formy i kształty – fantastyczne, zwierzęce (wiewiórki, psy, smoki) i antropomorficzne. Ze względu na konstrukcję i zasadę działania wyodrębnia się trzy grupy techniczne dziadków: udarowe, dźwigniowe i śrubowe.

Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach posiada w zbiorach kolekcję ok. 300 egzemplarzy dziadków do orzechów z wielu krajów świata, m.in.: Ukrainy, Węgier, Austrii, Niemiec, obu Ameryk, Anglii, Tajwanu, Chin, Czech, Słowacji, Chorwacji i Rosji. Znaczącą jej część prezentujemy na wystawie wraz z lubelskimi szopkami kukiełkowymi.

 

Świąteczni goście

Wystawa “Świąteczni goście”

Fundusze Europejskie - Logotyp
Rzeczpospolita Polska - Logotyp
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Logotyp
Unia Europejska - Logotyp