Ręczne metody obróbki metali – bardzo pracochłonne i mało wydajne – są dzisiaj stosowane prawie wyłącznie przy wytwarzaniu obiektów unikatowych lub jako swego rodzaju hobby. Powoli odchodzą w zapomnienie techniki złotnicze, dzięki którym każdy przedmiot wychodzący z pracowni złotniczej był jedyny, niepowtarzalny. Nawet jeśli złotnik wykonywał na zamówienie kilka podobnych okazów czy komplet przedmiotów, to każdy z nich różnił się detalem, szczegółem dekoracji. Przyglądając się uważnie rysunkowi ornamentu, można dostrzec pewne niedoskonałości, nieregularność, czasem brak symetrii. Wszystko to składa się na fascynującą niepowtarzalność, na swoistego „ducha” przedmiotu, którym obdarzył go twórca.
Współczesny złotnik coraz rzadziej poświęca czas na przygotowanie materiału i narzędzi do pracy. Często jego praca polega na składaniu gotowych elementów, wykonanych przez innych wytwórców. Mając do dyspozycji nowe techniki i technologie, które różnią się od tych stosowanych dawniej czasem jedynie stopniem zmechanizowania czy wręcz automatyzacji, bywają bardziej ekonomiczne – działalność złotnika ogranicza się do komponowania wzorów z elementów gotowych i bardziej przypomina produkcję komputerów czy samochodów niż twórczość artystyczną.
W klasycznym warsztacie złotniczym obiekt powstawał od początku do końca, złotnik nie tylko samodzielnie przygotowywał materiał do pracy, ale często też był projektantem i wykonawcą specjalistycznych narzędzi nadających wyrobom jego warsztatu niepowtarzalny charakter.
Specyfika obróbki, decydująca o procesie wytwarzania i o możliwych do uzyskania efektach estetycznych, współcześnie jest zwykle podporządkowana celom komercyjnym i nie ma wiele wspólnego z tworzeniem dzieła sztuki.
Oczywiście nie można zapomnieć, że określenie Meisterstück oznacza pracę wykonywaną przez ucznia warsztatu cechowego przy jego wyzwalaniu się na mistrza, że złotnictwo było rzemiosłem, a wyroby złotnicze powstawały przeważnie na zamówienie i nierzadko były przedmiotami codziennego użytku. Czasem jednak wyroby te stawały się dziełami sztuki. Dopiero wiek XIX uniezależnił sztukę od rzemiosła i związał ściślej z pojęciem twórczości, oryginalności, indywidualizmu i nowatorstwa. Nasi starożytni przodkowie pojmowali sztukę jako umiejętność wszelkiej wytwórczości. Do sztuki zaliczano również nauki (astronomię, geometrię) i rzemiosło. W dawnych czasach dobry złotnik cieszył się szacunkiem i uznaniem społecznym nie tylko z powodu swej zamożności, lecz także z racji poczucia godności i dumy, wynikającego z odrębności sztuki złotniczej od innych dziedzin rękodzieła, oraz wysokiej rangi i uznania, jakim cieszyła się ta profesja. Wspomnijmy, że złotnicy często piastowali wysokie urzędy miejskie. Wielu aurifabrów zwało swój zawód „boską sztuką złotniczą” i skrupulatnie przestrzegało receptur, technik i technologii nie tylko z obawy przed egzekucją litery prawa cechowego czy przepisów probierczych, lecz właśnie z powodu owej dumy i poczucia godności zawodowej. Byli wtedy złotnicy jedynymi „nieurodzonymi” mającymi prawo noszenia szabli – swoistego uznania społecznego prestiżu stanu złotniczego.
W niniejszym cyklu będą prezentowane podstawy wiedzy o dawnych technikach złotniczych, narzędziach i sposobach wykonywania różnych przedmiotów lub ich elementów. Jak ważna jest to wiedza dla konserwatora dzieł sztuki, można się przekonać, mając na co dzień do czynienia z obiektami wykonanymi z różnych metali i noszącymi ślady współczesnych napraw. Nowoczesne środki i materiały konserwatorskie pozwalają na wykonywanie prac na obiektach zabytkowych w sposób mniej inwazyjny, szybszy, często doskonalszy. Z tego punktu widzenia zainteresowanie dawnymi technikami złotniczymi może wydać się formą specyficznego hobby. Metody stosowane w przeszłości są zdecydowanie bardziej praco- i czasochłonne, wymagają zwykle większego zużycia materiałów, a ryzyko niepowodzenia dodatkowo podnosi zasadność ich stosowania. Można by się więc zastanawiać, czy warto wrócić do metod pracy dawnych mistrzów. Niektóre dawniejsze naprawy były wykonywane przez rzemieślników nieposiadających podstawowej wiedzy na temat metali, ich właściwości, sposobów obróbki i procesów zachodzących w wyniku łączenia różnych metali. Niewłaściwe postępowanie przy takich zabytkach często prowadzi do poważnych zmian, uszkodzeń, a nawet całkowitego zniszczenia obiektu. Warto tu na przykład wspomnieć o nagminnym zwyczaju stosowania cyny do lutowania obiektów srebrnych czy wykonywania prac na „miękkich” kowadłach zrobionych ze stopu ołowiu – w niektórych warsztatach stosowano go jako materiał zastępujący smołę repuserską.
Niewłaściwie dobrane materiały, nieznajomość technik i brak podstawowej wiedzy o metodach pracy w metalu może utrudnić prace konserwatorskie. W wielu przypadkach przy zastosowaniu nowoczesnych technik nie uzyskamy właściwych rezultatów. Widoczne są na przykład różnice pomiędzy złoceniem wykonanym metodą ogniową a warstwą złota nałożoną w inny sposób. Pracy szabra, sztychli i puncynów nigdy nie zastąpią najwymyślniejsze końcówki i głowice robocze nowoczesnych, mechanicznych narzędzi. Przy starannej analizie obiektu te różnice będą zawsze widoczne. Współczesne urządzenia bez wątpienia mogą pomagać w naśladowaniu dawnych technik złotniczych. Z tego faktu wynika jednak podstawowa różnica pomiędzy obiektem lub jego elementem wykonanym dawniej i współcześnie. Są nią wszelkie niedoskonałości wiążące się z ręczną obróbką, pozostawiające w obiekcie indywidualny ślad jego twórcy.
Niezwykłe wydaje się to, że współcześnie dzięki nowoczesnym metodom analitycznym możemy przekonać się o niebywałej wiedzy wynikającej z intuicji i doświadczenia dawnych mistrzów. Ich metody pracy znajdują wyjaśnienie i uzasadnienie dzięki nowoczesnym technikom badawczym. Tym samym „wiedza tajemna” – dostępna dawniej tylko nielicznym i pilnie strzeżona – może obecnie służyć współczesnym konserwatorom. Warto wykorzystać te możliwości podczas pracy nad zabytkowymi obiektami. Praktyczna znajomość dawnych technik bez wątpienia ułatwi działanie oraz dodatkowo wpłynie na zachowanie szczególnego charakteru dzieła, jeśli wykorzystamy ją przy wykonywaniu napraw, rekonstrukcji lub replik.